czwartek, 12 maja 2016

Oszczędzanie na wakacje



Do wakacyjnych wojaży zostało niewiele czasu, zatem to ostatni moment na rozpoczęcie oszczędzania na wyjazd. Moim najlepszym sposobem jest puszka. Do niej wrzucam tyle, ile aktualnie mogę. Czasem jest to 5 zł, innym razem 50 zł. Otwarcie jej po kilku miesiącach zawsze mnie miło zaskakuje. Za każdym razem mam zabraną w niej kwotę, która w większości pokryje moje wakacyjne koszty. W takim oszczędzaniu nie jest najważniejsza sama wrzucana kwota, ale systematyczność. 

Oszczędzanie, aby było efektywne musi zostać poprzedzone „audytem”. Warto się przyjrzeć naszym wydatkom. Na co wydajemy pieniądze, ile na to przeznaczamy, czy te wydatki są niezbędne, czy można daną rzecz kupić taniej. Na te pytania powinniśmy sobie odpowiedzieć. Moją słabością są zakupy. Zdarzyło się nieraz, że wydałam znaczną część swojej pensji na ciuchy czy buty. Teraz nie rezygnuje z tej przyjemności, ale kupuje mniej i tylko wtedy kiedy są promocje. Chętniej odwiedzam bazary i targowiska, gdzie niekiedy można trafić na naprawdę coś fajnego. Robiąc natomiast zakupy spożywcze zawsze sporządzam wcześniej listę zakupów – to dobre na uniknięcie kupna zbędnych produktów. Kolejną rzeczą, którą zmieniłam w swoim stylu życia jest jadanie na mieście. To bez wątpienia pustoszy niejeden portfel. To tylko kilka kroków do oszczędzania, ale na wakacyjny wyjazd z pewnością starczy.